Pomyślmy sobie o wyrywaniu zęba, zakładaniu szwów, pobieraniu krwi czy innych niewielkich interwencjach lekarskich – jakich materiałów higienicznych i narzędzi się wówczas używa? Co ląduje w worku na odpady? Czy tak szybka i nieinwazyjna pomoc lekarska generuje dużą ilość odpadów medycznych? Zdaje się, że w jednostkowych przypadkach są to bardzo śladowe ilości, ale przecież dziennie w całej Polsce przeprowadza się setki tysięcy takich drobnych zbiegów, nie mówiąc o innych miejscach i sytuacjach generujących niebezpieczne odpady medyczne i weterynaryjne… Rocznie w naszym kraju wytwarza się ok. 45 tysięcy ton tego rodzaju odpadów, które ze względu na zawartość bakterii, wirusów i grzybów oraz ze względu na ilość i zróżnicowanie miejsc pochodzenia i charakter stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Droga odpadów medycznych
Z chwilą, gdy lekarz, pielęgniarka czy pracownik laboratorium wyrzuca do specjalnego worka lub pojemnika zużyte rękawiczki, igły, gaziki, tkanki, pojemniki z krwią etc. rozpoczyna się droga odpadów medycznych, a więc ściśle określony przepisami proces ich utylizacji. Kolejnym krokiem jest przewiezienie odpadów do miejsca wstępnego przechowywania znajdującego się jeszcze w placówce, w której powstały. Wykonuje się to w specjalnych zamykanych pojemnikach lub wózkach służących do transportu wewnętrznego. Magazyn musi być odpowiednio dostosowany, tak aby odpady nie tworzyły zagrożenia dla personelu czy pacjentów danego ośrodka medycznego – obostrzenia dotyczą m.in. temperatury, powierzchni i pojemników do magazynowania. Kolejnym etapem jest odbiór odpadów medycznych przez profesjonalną firmę i dostarczenie ich w miejsce utylizacji, czyli do spalarni.