Ustawa o odpadach definiuje odpady medyczne jako takie, które powstają podczas udzielania przez placówkę medyczną świadczeń zdrowotnych a także podczas prowadzenia badań i doświadczeń naukowych w dziedzinie medycyny. Odpady medyczne generują zarówno szpitale jak i przychodnie, indywidualne praktyki lekarskie, a także apteki. W myśl tej definicji odpadami medycznymi jest także część odpadów powstająca w zakładach fryzjerskich, salonach kosmetycznych oraz w studiach tatuażu.
W salonach kosmetycznych teoretycznie nie wykonuje się świadczeń zdrowotnych w rozumieniu ustawy o odpadach. Dlatego wielu przedsiębiorców prowadzących działalność w postaci salonu kosmetycznego jest przekonanych, że nie dotyczą ich zasady utylizacji odpadów medycznych. To prawda, że w gabinecie kosmetycznym nie wykonuje się stricte medycznych zabiegów, ale w wyniku standardowych usług kosmetycznych gabinet generuje odpady, które klasyfikują się jako odpady niebezpieczne z grupy H9 – zakaźne.
Najczęściej odpadami niebezpiecznymi wytwarzanymi w salonie kosmetycznym są igły. Cały czas do zabiegu oczyszczania cery kosmetyczka stosuje cienkie igły, którymi nakłuwa zaskórniki czy wągry. W ten sposób tworzy dla nich ujście i przyspiesza ich usuwanie z twarzy klientów. Igły jakie używa kosmetyczka to oczywiście igły jednorazowe, które po zakończeniu zabiegu stają się odpadami niebezpiecznymi. Zawierają one bowiem drobnoustroje chorobotwórcze lub ich toksyny. W sprzyjających warunkach mogłyby stać się impulsem do wywołania poważnych chorób u ludzi i zwierząt. Dlatego należy z nimi postępować w taki sposób jak z odpadami medycznymi wytwarzanymi choćby w szpitalach.
Jedynym dopuszczalnym sposobem utylizacji tego rodzaju odpadów niebezpiecznych jest ich termiczne unieszkodliwienie w spalarniach do tego przeznaczonych. Dlatego każdy właściciel salonu kosmetycznego musi podpisać stosowaną umowę na odbiór tych odpadów i ich systemowe spalanie. Tylko taki ich obieg gwarantuje bezpieczeństwo zdrowotne.